Przy wjeździe na podwórze dworskiego majątku przed II wojną światową oraz w trakcie jej trwania stał drewniany barak przypominający stodołę, nazywany przez mieszkańców baraką. Były w nim organizowane zabawy i potańcówki dla pracowników majątku. W czasie wojny według przekazów brali w nich udział także zmuszeni do pracy w majątku angielscy jeńcy: „Mówili, że z Anglikami nasze dziewczęta tu szalały, na tym parkiecie. Bo tym niewolnikom wolno było, bo oni nie uciekną”. Jeńcy mieli w baraku nie tylko tańczyć, lecz także mieszkać. Krótko po wojnie, przed rozbiórką, budynek używano do przechowywania sprzętu rolniczego.